W sobotnie popołudnie (26.10.2018) Teatr Baj Pomorski wystawił na deskach B-CKiP jedno ze swoich najnowszych przedstawień – „Strach ma wielkie zęby” autorstwa Karoliny I. Kalety. Pierwsi widzowie przyszli już pół godziny przed spektaklem, by zająć najlepsze miejsca. Publiczność dopisała i sala wypełniona była po same brzegi.
Aktorzy wprowadzili widzów do magicznego świata teatru z widowni, stopniowo, z humorem i wyczuciem. W przedstawieniu mogliśmy zobaczyć leśne zwierzęta takie jak Mysz, Sarna, Sroka, Borsuk, Wiewiór oraz Łoś. Główną bohaterką przedstawienia była Mysz. Czuła się ona ignorowana i niedoceniana przez pozostałe zwierzęta z lasu, a wszystko przez jej malutki wzrost. Bohaterka zapragnęła być kimś ważnym, zauważanym i szanowanym przez pozostałych mieszkańców lasu. Brak pomocy ze strony leśnych przyjaciół popchnęła ją do zastosowania ostatecznych środków. Bohaterka poddała się operacji plastycznej, po której przypominała potwora. Mysz-potwór napędziła niezłego stracha pozostałym zwierzętom. Łoś, Sarna, Sroka i Borsuk postanowili uciec z lasu. Walkę z potworem podjął jedynie Wiewiór. Na szczęście, jak to w bajkach, wszystko skończyło się dobrze. Ponadto sztuka miała mądry, humanistyczny wydźwięk: konflikty społeczne warto rozwiązywać poprzez dialog, a nie strach.
Zarówno dzieci jak i dorośli oglądali spektakl z zapartym tchem. Akcja toczyła się bardzo dynamicznie. Wachlarz emocji, który aktorzy wywołali wśród publiczności rozpościerał się od radości i śmiechu poprzez smutek i nostalgię aż po elementy przerażenia rodem z horroru. Sztuka trwała 65 min, a po jej zakończeniu dzieci mogły wziąć udział w godzinnych warsztatach, by zapoznać się z tajnikami teatru. Największe zaciekawienie wzbudziły u dzieci lalki i maski, które miały okazję przymierzyć.