Bysław hucznie pożegnał zimę, by wiosna mogła się rozgościć!

Pierwszego dnia kalendarzowej wiosny mieszkańcy Bysławia wspólnie rozprawili się z Marzanną. Sprzed Świetlicy Wiejskiej wyruszył korowód prowadzony przez Mażoretki Bysławskie, tuż za nimi podążał sołtys sołectwa Bysław – Wojciech Słupiński, niosąc Marzannę, uosobienie zimy i śmierci. Podczas przemarszu i wspólnych zabaw nie zabrakło przedstawicieli Frantówek Bysławskich oraz Koła Gospodyń Wiejskich, a także dzieci i ich rodziców.

Marzannę przygotowały dzieci uczęszczające na zajęcia plastyczne organizowane przez Filię Biblioteki w Bysławiu. Wykonana została tradycyjnie ze słomy, symbolizującej plenność i przyozdobiono ją kolorową krepą i wstążkami. Zabawy i pracy przy tworzeniu zimowej kukły było niemało, ale efekt był warty ciężkiej pracy.

Przemarsz kolorowego korowodu wywołał duże zainteresowanie wśród mieszkańców Bysławia, którzy zatrzymywali się, by chociaż przez krótką chwilę włączyć się do wspólnego witania wiosny. Mieszkańcy Bysławia przynieśli Marznnę na plażę Jeziora Bysławskiego, by tam się z nią ostatecznie rozprawić. Ze względów ekologicznych kukła została spalona, a nie wrzucona do jeziora. Nad bezpiecznym paleniem Marzanny czuwali druhowie OSP w Bysławiu. Wspólne świętowanie, żegnanie zimy uświetnił występ Frantówek Bysławskich, które stosownie do nowej pory roku przyozdobiły swoje ludowe stroje kolorowymi dodatkami..

Najwięcej radości ze wspólnego świętowania miały dzieci, na które czekały kolorowe balony, słodycze, a także konkursy i zabawy. Wiele emocji wzbudziła pierwsza zabawa: „wróżba z bocianem”. Dzieci podawały sobie z rąk do rąk maskotkę bociana, podczas gdy w tle słychać było muzykę. Osoba, która trzymała maskotkę w momencie wyłączenia muzyki, może spodziewać się, że w rodzinie pojawi się prezent od bociana! Po zabawie wprowadzającej przyszedł czas na następujące konkursy: pojenie bociana, wyścig z jajkiem oraz latające piórko. Bysławskie Topienie Marzanny zakończyła zabawa w „śmieciarzy” i „ekologów”, której towarzyszyło równie wiele emocji jak przy pozostałych zabawach.

(I.K.)

Dziękujemy Panu Piotrowi Idzikowskiemu za wykonanie zdjęć.

Zobacz inne wpisy z tej samej kategorii

Menu dostępności (ALT+U)